18.12.2024

Ostatnio mam wrażenie, że trochę błądzę znowu w życiu. Wstaję zdecydowanie później niż planuję (ok. 10:00) i mam wrażenie, że moja ogólna produktywność (umiejętność skupienia się na jednej rzeczy), znacząco się pogorszyła. Jestem rozproszony bardziej niż powinienem. Właśnie obejrzałem fragment TedTalku, w którym mówca mówił, że co chwilę zmieniając podmiot naszego fokusu, trenujemy swój mózg do stałego rozproszenia. W sumie brzmi to sensownie. Nawet jak teraz to piszę to przychodzą mi do głowyh inne rzeczy, które mógłbym porobić, np. wymienić długopis, którym to piszę (pierwotnie napisałem ten tekst na papierze), zjeść coś jeszcze, czy coś obejrzeć. Jednak jest jeden pozytyw, który zauważyłem. Pisząc to, aktywnie przeciwdziałam temu rozproszeniu generowanym przez mój mózg, co z kolei świczy moją zdolność skupienia na tej jednej rzeczy, którą robię w DANEJ CHWILI.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *